a'la Baileys - czyli irlandzki krem po Polsku.
Cześć.
Za oknem mróz, więc proponuję wam coś na rozgrzanie. Jest jednocześnie słodkie, odrobinę piekące i czekoladowe.
Likier w stylu Baileys w polskim wydaniu, czyli mariaż wódki z whisky i rumem, romans kawy z czekoladą. Idealny na babskie pogaduchy i romantyczny wieczór we dwoje.
Przepis:
200 ml wódki lub spirytusu rozrobionego z wodą na 40%
25 ml whisky
25 ml rumu
10 g cukru wanilinowego
1 łyżeczka kawy
1 łyżeczka kakao
200 g masy kajmakowej
50 ml wody
Kawę i kakao zaparzyć w wodzie i zostawić do ostygnięcia. Gdy już będzie zimne przecedzić.
Wódkę, whisky i rum wlać do miski, dodać masę kajmakową i cukier wanilinowy. Dokładnie wymieszać, najwygodniej przy pomocy trzepaczki. Masa w alkoholu powinna się łatwo rozpuścić.
Dodać napar z kakao i kawy. Gotowy likier przelać do butelek, ja używam butelek po syropie do kawy. Wyglądają efektownie i nie są za duże.
Podczas przelewania mogą pokazać się grudki z masy kajmakowej, nie przejmujcie się tym, alkohol się z nimi poradzi.
Szczelnie zamknięty eliksir zostawić na przynajmniej 2 tygodnie, żeby się przegryzł, a smaki się połączyły.
Smacznego.
Jeśli robicie to już jutro, będzie jak znalazł na walentynkowy wieczór.
Pozdrawiam
Anka
Noooo wygląda naprawdę smakowicie, zapiszę sobie Twojego bloga z tym przepisem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam KAMIL