czwartek, 23 stycznia 2014

Egzotyka na talerzu: Smoczy owoc.

 

Cześć.

 

 

Byłam ostatnio w Tesco i upolowałam kilka dziwnych owoców. Na pierwszy ogień pójdzie Pitaja, czyli smoczy owoc. Jest owocem kaktusa, który rośnie między innymi w Meksyku.

 

 W Tesco zapłaciłam za niego 9,99 zł.



smoczy owoc
Wygląda naprawdę zachęcająco i apetycznie.



100 gramów pitai ma 50 kcal i w 80% składa się z wody. Jest bogatym źródłem fosforu i wapnia.

W smaku przypomina kiwi, jednak ma od niego delikatniejszy smak. Trochę, jakby ktoś wypłukał kiwi pod bieżącą wodą.



smoczy owoc

Kształt owocu przypomina  duże serce. Istnieją czerwone i żółte pitaje. Te pierwsze mogą mieć miąższ biały albo czerwony. Żółte zawsze są w środku białe.




pitaja


Tylko miąższ owocu jest jadalny, skórkę należy obrać i wyrzucić. 

Pitaję można jeść łyżeczką drążąc w miąższu, albo pokroić na kawałki. Podobno najlepiej smakuje schłodzona, jednak przeczytałam o tym dopiero po zjedzeniu, więc nie przetestowałam takiej opcji.



pitaja




Podsumowując, pitaja to ciekawy owoc w przystępnej cenie. Warto go spróbować, jednak do częstszego jedzenia raczej się nie nada. Jest zbyt mdły w smaku.  Zdecydowanie wolę jabłko albo banana.



Pozdrawiam


Anka


2 komentarze: